Świadectwo z Kursu Mojżesz

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Chciałabym w tych kilku zdaniach podziękować Bogu za ten czas, który mi podarował bym mogła  uczestniczyć w kursie Mojżesza. Piękny, błogosławiony czas obcowania sam na sam w ciszy z Bogiem. Pragnęłam tego i Bóg spełnił moje pragnienia. Poprzez nauczanie ks. Rafała i Bożenki – Koordynatorów białostockich. Postać Mojżesza stała mi się bardziej bliska. Znałam historię Mojżesza, wyprowadzenie Izraelitów z Egiptu, ale po tym kursie Księgę Wyjścia postrzegam z innej perspektywy. Nigdy nie porównywałam się do Mojżesza, bliżej mi było do „robaczka”, czy „Służebnicy Pańskiej”. Zaskoczyło mnie pytanie czy bardziej utożsamiam się z Mojżeszem, który słuchał Boga i czerpał z Niego sile, czy z Faraonem, który uważał się za Boga. Ze zdziwieniem okazało się, ze bliżej mi do Mojżesza, ale po części tez jestem Faraonem i to dało mi do myślenia. Wcześniej nie analizowałam mojego życia duchowego z tej perspektywy. Miałam świadomość, że moje życie to ciąg wydarzeń, w których jest Bóg, kroczę za Jezusem, ale miałam tez czas aby przyjrzeć się sobie bardziej i trzeba przyznać, że mam lekcje do odrobienia. Jak mówi mój spowiednik „dopóki tu żyje na ziemi to jest mój czas na zmianę – pracy nad sobą”. Dziękuję Bogu, że mi to pokazał. Każde rekolekcje, jeszcze raz się o tym przekonuje, to czas łaski i błogosławieństwa. Wiele lat temu podczas REO miałam okazje, aby wyznać, że Jezus jest moim Panem i Zbawicielem, a podczas Kursu Mojżesza, mogłam wyrazić moja miłość względem Boga, zawierając z nim przymierze. Często mówiłam Jezusowi o swoich uczuciach, ale że spotka mnie taki zaszczyt, że w obecności kapłana, sióstr i braci będę wyznawać miłość Bogu stojąc przed Jego obliczem – wielka to laska. Cieszę się i mam nadzieje, ze zawarte przymierze jeszcze bardziej umocni moja wiarę, nadzieje i miłość do Boga i bliźnich oraz będzie pomocne w drodze do osiągnięcia świętości. Chwała Panu

Krystyna Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym ”Effatha” z Hajnówki.