Świadectwo Danusi

Po przeżytych rekolekcjach REO, którym przewodniczył Ks Andrzej Witerski i osoby należące do Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. W dniu 25.03,2015 r zawierzyłam całe moje życie Jezusowi i poddałam się całkowicie Jego  Świętej Woli, oraz ogłosiłam Go Panem mojego życia. Moim jedynym Panem. Oddałam Jemu całe moje życie na zawsze. Zgodnie ze Słowem Bożym „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w serce swoim uwierzysz…” Rz 10,9-10 Te słowa głęboko zapadły w moim sercu. W całym przeżywaniu rekolekcji, czułam prowadzenie i działanie Ducha Świętego. Postanowiłam przyłączyć się do wspólnoty „Mocni Duchem” w Węgrowie. Opiekunem wspólnoty jest ks Piotr Karwowski. Liderką Tereska Kalinowska, którą wspiera mąż Karol.
Należą do niej ludzie pragnący uwielbiać Boga w Trójcy Świętej Jedynego, pogłębiać wiarę i przy pomocy łaski Bożej wzrastać duchowo. I tam gdzie nas Pan postawi dać o Nim świadectwo, ewangelizować, nawracać się.
W styczniu zapisałam się na OSCh na niedzielę 7 lutego. Tydzień przed wyjazdem do Ostrołęki moja siostrzenica poprosiła o metrykę Chrztu Świętego. Korzystając z okazji poprosiłam księdza proboszcza, aby sprawdził kiedy ja byłam ochrzczona. Był to dzień 7 lutego 1954 r. Jakież było moje zdziwienie gdy sprawdziłam, że również 7 lutego mam uczestniczyć w Ostrołęckich Spotkaniach Charyzmatycznych. Pomyślałam, że tam będę dziękowała Panu Bogu za mój Sakrament Chrztu Świętego, moich rodziców, dziadków, chrzestnych, dzieci i wnuków. Czułam w tym działanie i prowadzenie Ducha Świętego. Po przyjeździe do Ostrołęki wraz z grupą Odnowy w Duchu Św z Węgrowa i Sokołowa trwałam na modlitwie i słuchaniu konferencji. Po Koronce do Bożego Miłosierdzia poszłam przed Najświętszy Sakrament, aby dziękować Panu Bogu za mój Sakrament Chrztu Świętego, który jest bramą do wszystkich Sakramentów Świętych. Uklękłam bardzo blisko Najświętszego Sakramentu. Modliłam się, uwielbiając, adorując Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Dziękowałam za Jego bezgraniczną miłość, Jego cierpienie, krzyż. Jego nieustanną obecność wśród nas, za Jego miłosierdzie. Dziękowałam z mój Chrzest Święty. Chrzest moich rodziców, dziadków, dzieci wnuków. Dziękowałam za łaskę wiary, za to, że Jezus zaprosił mnie na to spotkanie i za wszystkie otrzymane łaski. Dziękując i wielbiąc wpatrywałam się w Najświętszy Sakrament. W pewnym momencie ujrzałam Oblicze Pana. Patrzył na mnie a ja nie mogłam oderwać od Niego wzroku. Wpatrzona w Jego Oblicze dziękowałam za wszystko a nade wszystko za Chrzest Święty, którego to rocznice obchodziłam. Byłam bardzo szczęśliwa, Boża miłość pokój serca i radość przepełniała mnie na wskroś. Klęczałam dosyć długo, nie czułam bólu kolan, łzy szczęścia spływały z moich oczu. Nie wiem ile bym jeszcze klęczała, gdyby nie rozpoczynająca się Msza Święta. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi wszechmocny… Wierzę mocno, że Jezus mnie na to spotkanie zaprosił, poprzez osoby, które postawił na mojej drodze. A Duch Święty mnie prowadził ponieważ w tym roku obchodzimy 1050 rocznicę Chrztu Polski i chrzest każdego z nas staje się kluczem do otwarcia drogi naszego przygotowania duchowego do przyjęcia Królowania Chrystusa i poddania się Jego Boskiej Władzy. Ja obchodziłam 62 rocznicę Chrztu Świętego 7.02.2016 r w Ostrołęce. Chwała Panu!  Danuta

Spotkanie opłatkowe

 

    Spotkanie opłatkowe we wspólnocie „Radość w Panu” w Sokołowie Podlaskim odbyło się 7 stycznia 2016 r. tuż po uroczystości Objawienia Pańskiego, czyli tzw. Trzech Króli, co zachęcało do przeprowadzenia spotkania w nieco ubogaconej formie (nawet z elementami przebierania się).

   Na początku odbyła się tradycyjna część modlitewna, przed którą nasza siostra Ala wcieliła się w postać Najświętszej Marii Panny, wniosła figurkę małego Jezusa i ułożyła w żłóbeczku. Po zaproszeniu do naszego spotkania Ducha Świętego rozważaliśmy fragment Ewangelii świętego Mateusza (Mt.2,1-12) i dzieliliśmy się echem słowa. Uwielbialiśmy Pana Boga i dziękowaliśmy Mu za wszystko, za każdą łaskę otrzymaną w minionym roku. Uwielbialiśmy Pana śpiewem kolęd, które zawierały słowa o pokłonie Trzech Króli Nowonarodzonemu.

   Po części oficjalnej przyszła pora na braterską agapę – ucztę, do której przystąpiliśmy po podzieleniu się opłatkiem i wzajemnym złożeniu życzeń. Bardzo ciekawym elementem agapy były wystąpienia artystyczne, które przygotowały poszczególne grupki dzielenia. Były piosenki z pokazywaniem oraz recytacja wierszy (Michał Małczuk z tej okazji ułożył własny wiersz), scenki i skecze. Na zdjęciach można zobaczyć reakcję na treść poszczególnych występów. (Zakładka Galeria). I oczywiście znów wspólnie śpiewaliśmy kolędy.

   Spotkanie zakończyło się jak nigdy późno – około godziny 22.30, nikt nie śpieszył się wychodzić, mimo, że większość z nas na drugi dzień musiała iść do pracy. To może oznaczać tylko jedno – spotkanie było bardzo udane! Za co chwała Panu!

 

 

Jak to z Bożym Narodzeniem było?

Od najdawniejszych czasów ludzie zawsze szukali Boga.

Czy żyli mniej lub bardziej dostatnio, czy w oczy zaglądała im trwoga.

Był sobie naród wybrany, Izraelem od imienia Jakub nazwany.

Jednak skutki grzechu pierworodnego zagrodziły mu drogę do zbawienia wiecznego.

W tej beznadziejnej chwili Ojciec Niebieski nad swym ludem się zlitował

I swego Jednorodzonego Syna za nas ofiarował.

Cały Stary Testament do Niego nawiązuje i przez swych proroków drogę Mu toruje.

Że Mesjasz ma być z rodu Dawida, wszyscy o tym wiemy

i na Jego przyjście się przygotowujemy.

Kiedy się wypełniły dni i Najświętsza Dziewica Gabrielowi powiedziała „Amen”,

Słowo przedwieczne stało się ciałem i tak się spełnił testament.

Chociaż w nędznej grocie urodzony, i żłób Mu za kołyskę dano,

wszyscy władcy i królowie zegną przed Nim kolano.

Gdy trzej królowie dary Mu składali, to w swym pokłonie błogosławieństwa czekali.

Pójdźmy też i my pokłońmy się Małemu Jezusowi Chrystusowi dziś narodzonemu.

Niech nam zawsze króluje i błogosławi, a po życiu doczesnym dusze zbawi. Amen.

Michał Małczuk


Świadectwo z XIII OSCH

W dniach 6-7 lutego 2016 r. uczestniczyłam po raz pierwszy w XIII Ostrołęckich Spotkaniach Charyzmatycznych. Te dwa spędzone dni minęły w mgnieniu oka, a pozostała radość ze spotkania. Chciałabym podzielić się swoim świadectwem, którego tam doświadczyłam.

W niedzielę w czasie modlitwy z prośbą o dary Ducha Świętego Bóg mi podesłał zagubionego ojca dzieci, który prosił o dar dobrego wychowania swoich pociech. Gdy usłyszałam prośbę pomyślałam dlaczego akurat ja, skoro w mojej rodzinie, moim dzieciom zabrakło ojcowskiego wychowania. Chwila zastanowienia, skupienia i podjęłam tę modlitwę. Była ona dla mnie dużym wyzwaniem, gdyż przypomniała mi się moja sytuacja życiowa z przed lat. To nie przypadek, ale wolą Bożą było nasze spotkanie we wspólnej modlitwie, i empatia naszych serc.

Następnego dnia w pracy powiedziałam koleżankom, że byłam w Ostrołęce na spotkaniu z Przyjacielem mając oczywiście na myśli Jezusa. One pomyślały, że poznałam pewnie nowego mężczyznę, gdyż jestem od kilkunastu lat osobą samotną. Więc podzieliłam się swym doświadczeniem.

Mnie to spotkanie z moim Przyjacielem bardzo  umocniło, mogłam dowiedzieć się więcej o Bożej miłości do człowieka, oraz że nie tylko my mamy marzenia ale Jezus również marzy, aby zaprosić każdego do siebie i razem się weselić.

Chwała Panu.

Mirka


XIII OSTROŁĘCKIE SPOTKANIE CHARYZMATYCZNE

W dniach 5-7.02.2016r. odbyło się w Ostrołęce XIII Ostrołęckie Spotkanie Charyzmatyczne. Jak co roku, każdego dnia hala sportowa była wypełniona po brzegi uczestnikami tego charyzmatycznego spotkania. Po raz pierwszy w tym roku OSCh odbywało się przez trzy dni, gdyż spotkania te cieszą się dużym zainteresowaniem i stale wzrasta ilość chętnych. Gospodarzem tych spotkań jest ostrołęcka wspólnota Odnowy w Duchu Św. „Wypłyń na głębię”. Każdy dzień miał podobny program, rozpoczynał się powitaniem i zawiązaniem wspólnoty, a kończył Eucharystią. Różnił się natomiast tematyką – piątek był w całości poświęcony „Jego Miłosierdziu”, sobota „Jego Mądrości”, a niedziela „Jego Marzeniom”.

W ciągu tych trzech dni wysłuchaliśmy wielu ciekawych konferencji i świadectw. Było też wiele możliwości, aby wielbić Boga. Przez dwa dni modlitwę uwielbienia prowadził zespół „Kadosz”, a w niedzielę „OdNowa” z Białegostoku. Gościem honorowym była Katarina Lachmanova z Pragi – specjalistka w dziedzinie duchowości i psychologii, która podzieliła się swoją wiarą i wiedzą, głosząc kilka konferencji. Drugim szczególnym gościem był Ireneusz Krosny, który jak na mima przystało, całym swoim ciałem wygłosił konferencję nt.: „Niebo jest dla każdego”. Ukazał, że życie chrześcijanina to życie z pasją, a bycie katolikiem to podstawa do chluby.

W piątek wszystkich zgromadzonych powitał radośnie Norbert Dawidczyk – wiceprzewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów i główny inicjator tych spotkań. Z racji, że w tym roku obchodzony jest Rok Miłosierdzia konferencjom przyświecał również ten temat. O tym, czym jest miłosierdzie i przebaczenie pouczyła nas Lucyna Słup – psychoterapeuta z Warszawy. Powiedziała między innymi, że potrzebujemy nieustannie wielbić tajemnicę Bożego Miłosierdzia, bo z tego płynie miłość i pokój. Nie poniesiemy tego innym, czego sami nie otrzymamy. Zachęcała, aby szczególnie teraz zatrzymać się, aby odkryć na nowo Boże Miłosierdzie i kontemplować je. Uświadomiła nam, że trudno jest nam przyjmować Boże Miłosierdzie, ponieważ my jesteśmy ograniczeni, a ono jest nieograniczone. Dała też do myślenia, aby się zastanowić, kto w mojej rodzinie, wśród najbliższych potrzebuje miłosierdzia i wybaczenia, i co dla nich zrobię w tym roku.

Sobota była poświęcona „Jego Mądrości”. Jego Mądrość to Boża Mądrość, która jest dość daleka od naszej mądrości. Uzmysłowiła nam to Katarina Lachmanova w swojej konferencji. Powiedziała też, że mądrość Boża dość często wydaje się głupstwem u ludzi, a jednak rzeczywistość jest inna. To mądrość ludzka jest głupstwem względem Bożej Mądrości. Zachęcała, aby modlić się o Bożą mądrość jak Salomon. Kto modli się o Ducha Św. to również modli się o Mądrość Bożą, bo Duch Św. jest mądrością. Wszyscy potrzebujemy Mądrości Bożej, abyśmy byli miłosierni w praktyce. Aby zaczerpnąć Mądrości Bożej, potrzeba mieć ścisłą, osobową relację z Jezusem, którą budujemy słuchając Jego Słowa, a tu potrzebna jest cisza. W swej konferencji Katarina wzywała nas, abyśmy nie byli obojętni na swoją krew, czyli na swoich najbliższych i domowników, gdyż im najtrudniej jest świadczyć Boże Miłosierdzie. Tego dnia mieliśmy też przyjemność wysłuchać konferencji ks. Marka Dziewięckiego pt. „Zagrożenia duchowe – moje wewnętrzne głody”. W swoim przemówieniu poruszył temat wewnętrznego głodu i omówił, na czym polega głód szczęścia, ulgi i Bożego Miłosierdzia. Powiedział, że jesteśmy zachłannie głodni szczęścia, lecz najczęściej szukamy go tam, gdzie go nie można znaleźć, gdyż szukamy szczęścia łatwo osiągalnego. Jeśli kochamy prawdziwie, to jesteśmy szczęśliwi i przeżywamy radość. Jeśli nie realizujemy pierwszego głodu, to pojawia się drugi, głód ulgi. Jeśli będę się bardzo skupiał na swoim problemie, to będę coraz bardziej nieszczęśliwy. Zachęcał, aby nie szukać łatwej ulgi, ale szczęśliwej ulgi i modlić się o swoje nawrócenie, jeśli chcę być miłosierny dla siebie. Kończąc konferencję podsumował, aby tak kochać, aby innym chciało się ze mną żyć.

Bardzo ciekawa była również niedzielna konferencja, nt. „Czy Jezus jest marzycielem”, którą wygłosił w sposób bardzo radykalny Marcin Jakimowicz – redaktor „Gościa niedzielnego”. Wzywał nas do modlitwy uwielbienia, gdyż całe Niebo raduje się, gdy wielbimy Jezusa. Ostrzegał natomiast przed szemraniem i narzekaniem, dając za przykład pokolenie Dana, które przez jęczenie i narzekanie nie weszło do Ziemi Obiecanej. Wzywał do tego, abyśmy jak najszybciej zaczęli ogłaszać Królestwo Boże poprzez swoje czyny i zmieniać świat Bożym błogosławieństwem, gdyż całe stworzenie czeka na objawienie się synów Bożych.

Zdjęcia w zakładce Galeria.