Tak jak woda oczyszcza się, płynąc, tak człowiek uczy się, posługując-te słowa dość często padały podczas tegorocznego dnia skupienia dla wspólnot Odnowy diecezji drohiczyńskiej: ,,Effaty” z Hajnówki, ,,Dobry Pasterz” z Ciechanowca, ,,Emanuel” z Ciechanowca i wspólnoty z Węgrowa. Konferencje, warsztaty i wieczorną modlitwę o uzdrowienie poprowadzili członkowie grupy ,,S.O.S. dla wspólnot” z Łodzi- Kamila, Michał i Klaudia.
Spotkaliśmy się 2. października w Bielsku Podlaskim. Pogodny, słoneczny dzień- nie mogło zresztą być inaczej w pierwszą sobotę miesiąca. Obecność i wstawiennictwo Maryi czuliśmy już od rana, Matka Zbawiciela towarzyszyła nam w prywatnej modlitwie różańcowej odmawianej w autach, autobusach i podczas spaceru do hali ZSE, gdzie już czekali organizatorzy, w tym roku wspólnota ,,Dobry Pasterz”.
Piękna dekoracja z Pawłowym wezwaniem: „…abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży…” (2Tm,1,6), rzędy krzeseł, z tyłu stoisko Mocnych w Duchu – książki, płyty, czasopisma i… wiele uśmiechu, i serdeczności ze strony obsługujących, którzy po chwili przeszli na przód sali, by poprowadzić spotkanie.
Przywitaliśmy Pana i rozradowaliśmy się w Jego obecności w drugim człowieku. Najpierw Kamila spokojnym, łagodnym głosem wprowadza nas w naukę Kościoła o działaniu Ducha Św., które objawia się w dwóch obszarach – darach i owocach widocznych w życiu codziennym oraz charyzmatach – nadprzyrodzonych łaskach danych przez Boga ku umocnieniu wspólnoty i dla rozwoju Kościoła. Charyzmaty naturalne, często niedoceniane, bo bazujące na wcześniejszym obdarowaniu (wykształceniu, umiejętnościach), budują i utrzymują wspólnotę. Są to: miłość, nadzieja, wiara, służba, pocieszenie, ale też charyzmat uzdrawiania, rozpoznawania duchów, modlitwy wstawienniczej czy modlitwy uwolnienia. O wiele bardziej niezwykłe wydają się charyzmaty proroctwa, języków, tłumaczenia języków czy poznania. Niezwykłe, bo nadnaturalne, przekraczające nasze rozumowanie. Kamila ciągle przypomina, że charyzmat jest łaską Boga, Jego wolą. W żaden sposób nie można na niego zasłużyć, nie da się z niego „ugrać” czegoś dla siebie. Charyzmaty wymagają ciągłego rozeznawania, by uniknąć pokusy ich „przywłaszczenia”, chlubienia się ich posiadaniem.
Wątpliwości, jak rozpoznać swój charyzmat i wszelkie trudności związane z obdarowaniem wyjaśnia w drugiej konferencji Michał. Zadziwia wielkim otwarciem na działanie Ducha Św., poddaniem się Jego woli, a jednocześnie bardzo trzeźwym podejściem do posługiwania charyzmatami. Okazuje się, że dość często szukamy samych darów, a nie Tego, który obdarowuje, boimy się trudności lub się na nie zgadzamy albo po prostu blokujemy swoją wolność silnym przekonaniem, że charyzmaty mieć „wypada”. I najważniejsze – w formacji liczy się osobista więź z Jezusem- moje poszukiwania, moje trwanie. Jeśli to zaniedbam, to sama zamknę drzwi swego serca przed hojnym Dawcą, jakim jest Bóg.
Dużo już wiemy. Czas na wykorzystanie tej wiedzy w praktyce. Prosta ludzka niepewność, obawy, racjonalny dystans i – równie racjonalnie wypowiedziane do Boga słowa: „Ufam Tobie, Ty poprowadź, nawet kiedy ja nie rozumiem”. Wolna wola i rozum to cudowne dary. Dzięki nim codziennie dokonujemy wyborów, by mówić Bogu „tak”, nawet, gdy zmysły nie uczestniczą w chwale Pana. Bóg jest wierny bez względu na nasze emocje, ale w swojej łaskawości pozwala nam ich doświadczać. Więc radują się nasze serca, gdy podczas warsztatów niektórzy odkrywają w sobie dar języków i otrzymują potwierdzenie tego daru od współbraci.
Kolejny warsztat- proroctwo. Oddajemy Bogu cześć Psalmem 118, co chwila z sali padają potwierdzenia: „Niech wyznawcy Pana głoszą: Jego łaska na wieki”. Duch Św. działa w naszych sercach także podczas modlitwy w małych grupkach wstawienniczych, a w końcu podczas rozeznania Słowa Bożego na najbliższe spotkania poszczególnych wspólnot. Napełnia nas wszystkich pokojem i wielka ufnością, tak bezpośrednio wyrażoną przez Michała: „Skoro Bóg przemówił przez oślicę Balaama, dlaczego nie miałby przemówić przeze mnie?”
Niepostrzeżenie zapada zmierzch. Jeszcze tylko strawa dla ciała (organizatorzy pamiętają także o tej stronie naszego człowieczeństwa i ruszamy do kościoła pw. M.B. z Góry Karmel na spotkanie z Jezusem Eucharystycznym podczas Mszy św. o uzdrowienie. Jezus jest żywy, prawdziwy, tak bardzo realny. Przychodzi z łaską zdrowia, wyzwala z natręctw, leczy zranienia duszy i ciała. Możemy Go dotknąć w monstrancji. Bóg Wszechmogący w kruszynie chleba, by człowiek miał do Niego „bliżej”… Niepojęta łaska Miłości, która towarzyszyć nam będzie w kolejnych dniach naszego zmagania z codziennością.
Chwała Panu!
Marzena uczestnik dnia skupienia